Wiem, że Mamma mia, ale dla mnie Stellan Skarsgard na zawsze pozostanie ojcem Marii Bonnevie z "Księgi Diny". :) Znakomicie zagrał zimnego, cynicznego "tatusia", który przez całe życie żywi nienawiść do własnej córki .
Mala, masz rację, to nie on :) Ale wtopa...
Widziałam ten film dawno dawno temu, jeśli mnie to tłumaczy.
A oto sobowtór: http://www.filmweb.pl/o103054/Bj%C3%B8rn+Floberg