Co zrobić gdy Twoje życie nie ma sensu? Zacznij podejmować wyzwania. Abbie jest życiowym przegrywem. Bez pracy i perspektyw podejmuje różne wyzwania rzucane przez swojego brata Cam'a. Jednak jak dotąd nie sprostał żadnemu z nich. Tym razem postanawia on wziąć udział w konkursie. Jego zadaniem będzie przejście 256 poziomu w Pac-Manie, nagrodą zaś 100 tysięcy dolarów. Jest tylko jeden warunek- Abbie nie może wstać z kanapy. Relaxer to dość nietypowe kino survivalowe. Choć akcja filmu dzieje się pod koniec ubiegłego wieku możemy tu znaleźć aluzje do współczesności. Dawniej nagrane filmy z wyzwaniami służyły sprawianiu frajdy znajomym. Obecnie są realnym źródłem zarobku. W trakcie filmu Abbiemu wykonanie zadania będą starały się utrudniać różne postacie czy sytuacje. Jednak jak się okaże najtrudniejszym wyzwaniem dla niego będzie przeżycie. Film ma w sobie odpowiedni luz charakterystyczny dla obrazów Kevina Smitha. Tak jak u niego znajdziemy tu sporo zabawnych i czasami ordynarnych dialogów czy sytuacji. W filmie Potrykus'a znajdziemy też coś z "Birdman'a" Innaritu, a nawet wykręconą i karykaturalną scenę jedzenia buta niczym u Chaplina. Niektóre sceny mogą wydawać się za długie jak np. sięganie po kubek jednak to właśnie one w przerysowany sposób pokazują z jakimi trudnościami musi się zmierzyć człowiek "przykuty" do kanapy. Film przesiąknięty jest absurdem i jest to jego największa zaleta. Pod koniec prawa logiki przestają w ogóle istnieć. Obraz amerykańskiego twórcy ma swój specyficzny klimat i z pewnością nie trafi do każdego. Trzeba mieć pewną wiedzę na temat popkultury czy pokolenia Y by cieszyć się pełnią seansu, jednak przede wszystkim trzeba mieć sporo dystansu. Nie do każdego trafi ten typ humoru czy sens sytuacji w której znajduje się bohater. Jest to jednak świetny, ironiczny i świadomy obraz. Film świetnie nadaje się na wspólny seans ze znajomymi jak i do samotnego oglądania w zamkniętym pokoju gdy butelka ulubionego napoju leży tak daleko.